poniedziałek, 30 czerwca 2014

Rozdział 23

Dziś w szkole starałam się być jak najmniej widoczna. Nie chciałam żeby Damian mnie zobaczył. Nie byłam jeszcze gotowa na to spotkanie, jeszcze jest za wcześnie. Nie chciałam dziś w ogolę iść do szkoły ale Łukasz się uparł. Właśnie Łukasz, pocałowałam go a on później po prostu wyszedł. Nie mogę zrozumieć jego zachowania, ale skoro on zachowuje się jak nigdy nic toja też. Na początku myślałam że będzie mnie ignorował albo coś w tym stylu ale nie on po prostu udaje że nic się nie zdarzyło. Do rzeczywistości przywrócił mnie Mati który szturchnął mnie w ramie na stołówce. Podniosłam wzrok nad sałatki w której grzebałam od dłuższego czasu i spojrzałam na mojego brata. Patrzył na mnie smutnym wzrokiem tak samo jak Malwina siedząca po drugiej stronie stołu.
- Roksana. - znów spojrzałam na brata. Mateusz nie patrzył na mnie tylko na coś za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam jak do stołówki wchodzi Damian i Karolina, śmiali się z czegoś. Zabolało mnie to, jak on może? Najpierw wypisuje do mnie miliony SMS-ów i dzwoni co chwile a teraz śmieje się z nią jakby nigdy nic. Zacisnęłam dłonie w pięści, miałam ochotę w coś walnąć ale nie było w co. Nagle w drzwiach stanęła kolejna osoba. Łukasz minął śmiejącą się parę i usiadł obok Malwiny. Patrzyłam na chłopaka i żałowałam że nie można zabijać wzrokiem, przez niego Damian mnie zauważył a tak bardzo tego nie chciałam. Spuściłam wzrok zasłaniając twarz włosami z nadzieją że Damian mnie jeszcze nie zauważył. Znów zaczęłam grzebać w sałatce. Oczywiście mój pech mnie dziś nie opuścił i Damian mnie zauważył. Chłopak podszedł do naszego stolika i po prostu stał patrząc na mnie.
- Czego chcesz? - spytałam chłodno.
- Chce wytłumaczyć. - powiedział smutny. Wstałam bo nie chciałam żeby patrzył na mnie z góry.
- Ale Damian tu nie ma co tłumaczyć, ja wszystko rozumiem. - położyłam ręce na stole który nas dzielił. - Okłamałeś mnie. Jesteś taki jak inni!
- Roksana, ale to nie tak ja...
- Dość! - powiedziałam a może krzyknęłam bo teraz w całej stołówce zrobiło się cicho i wszyscy patrzyli na mnie. - Nie chce tego słuchać. - wyszeptałam, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam że szkoły. Miałam jeszcze lekcje których nie chciałam opuścić więc poszłam na boisko szkolne. Wiedziałam że nikogo tam nie będzie. Usiadłam na trybunach i cieszyłam się samotnością i cisza. Którą oczywiście ktoś musiał przerwać.
- Czemu nie dasz mu wytłumaczyć? - spytał Łukasz.
- Po czyjej jesteś stronie?
- Oczywiście że po twojej, ale ciekawi mnie czemu nie dałaś mu wytłumaczyć. - przerwał na chwilę. - przecież go kochasz.
- A ty byś wybaczył Karolinie? - spytałam.
- Tak, jeżeli by tylko mi to wytłumaczyła i jak byśmy w ogóle byli razem. - powiedział a ja w jego głosie usłyszałam smutek. zrobiło mi się go żal.
- Porozmawiaj z nią. - powiedziałam zanim poszłam na lekcje. Do klasy dotarłam po dzwonku. Otworzyłam drzwi i nie zdążyłam się nawet odezwać bo nauczycielka posadziła mnie w ławce. Wskazała na drugą ławkę w środkowym rzędzie. Tylko tam było wolne miejsce, obok Damiana. Z ociąganiem podeszłam do wyznaczonego miejsca i usiadłam. Okazało się że jest sprawdzian, na szczęście powtarzałam to sobie. Dostałam kartkę i zaczęłam pisać. Po jakichś 20 minutach Damian wstał i poszedł odnieść swoją kartkę a gdy wrócił patrzył na mnie. Nie mogłam się skupić przez niego ale jakoś napisałam. Oddałam kartkę równo z dzwonkiem. Gdy wróciłam po torbę zauważyłam kartkę leżącą na ławce. Podniosłam ją i rozłożyłam, w środku było tylko jedno zdanie. "Wybacz mi proszę, kocham cię."
- A może powinnaś tak zrobić? - podskoczyłam ze strachu na głos Malwiny.
- Ty też? Dziś wszyscy chcą żebym mu wybaczyła. - powiedziałam do przyjaciółki, z którą szłam po strój na W-F.
- Powinnaś z nim porozmawiać. On cię kocha i nie wmówisz mi że ty go nie.
Nie odpowiedziałam bo weszłyśmy do szatni gdzie właśnie rozgrywała się właśnie walka. Monika - bogata dziewczyna dla której makijaż jest najważniejszy, szarpała się z Kamilą - Gotką z naszej klasy. Podeszłam do nich.
- O Boże Monika makijaż cie się rozmył! - Krzyknęłam. Dziewczyna na te słowa odsunęła się od rywalki i spojrzała w lusterko które zdobiło ścianę za nami. Zaczęłam się śmiać z jej miny, na co ona odwróciła się do mnie czerwona ze złości.
- Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy. - powiedziała.
- No właśnie o co poszło? - zapytała Malwina.
- O to że mam taką samą bluzkę jak ona. - odpowiedziała Kamila pokazując na swoją bluzkę.
- Też mam taką. - powiedziała moja przyjaciółka. Monika zrobiła się jeszcze bardziej czerwona, ale po chwili się uspokoiła.
- Roksana czyżbyś znudziła się Damianowi? Jest wolny? - spytała z uśmiechem.
- Nie zapierdala jak dziki gepard. - odpowiedziała za mnie Malwina. Nie mogłam się powstrzymać i wybuchłam śmiechem a ze mną wszystkie dziewczyny oprócz Moniki. Dziewczyna więcej się nie odezwała tylko poszła się przebrać, zrobiłam to samo.

Wychodziłyśmy z szatni na trybuny bo tam zawsze trener sprawdza obecność. Szłam obok Malwiny wyłączając telefon, dziewczyna w pewnym momencie zatrzymała się. Spojrzałam na nią przez ramię a później na boisko bo tam coś zauważyła. Na boisku było wielkie serce z polnych kwiatków, było piękne. Ciekawe kto je zrobił? Na odpowiedź nie musiałam długo czekać.
- Podoba się? - usłyszałam go. Stał kilka metrów od serca i patrzył na mnie. W jednej chwili podjęłam decyzję. Zeszła spokojnie z trybun i podeszłam do serca, z tego miejsca było czuć zapach kwiatków. Spojrzałam na Damiana wciąż stał w tym samym miejscu. Rzuciłam się biegiem w jego stronę. Chłopak bez problemu mnie złapał i mocno przytulił do siebie. Schowałam twarz w jego tors i zaczęłam płakać.
- Popełniłem wielki błąd i chce go naprawić. Nie powinienem jej całować przepraszam. Roksana kocham cię. Wybaczysz mi? - mówił cały czas prosto do mojego ucha. Wciąż mnie nie puścił, jedynie co to poluźnił uścisk żebym mogła spojrzeć na niego. Nie od powiedziałam mu tylko wpiłam się w jego usta. Przelałam w ten pocałunek wszystkie moje uczucia, całą złość i wielką miłość do niego.
- Ja ciebie też kocham. - szepnęłam gdy się od siebie odsunęliśmy. Damian uśmiechnął się do mnie.
- Co to ma być?! Co za debil to wymyślił?! - usłyszeliśmy głos trenera. Odsunęłam się od Damiana na bezpieczną odległość i otarłam łzy.
- Ten debil to zrobił! - krzyknęłam i wskazałam na Damiana. Należy mu się kara.
- Damian masz jakimś sposobem przytargać tu kontener zza szkoły i wyrzucić wszystkie te chwasty! A ty Roksana wracaj na zbiórkę! - trener miał dziś gorszy dzień nie zapowiadają się.ciekawe zajęcia.
- Dobrze. - powiedziałam i zanim odeszłam szepnęłam do mojego chłopaka - zostaw mi bukiecik tych chwastów są ładne.

Po godzinie mogłam już wyjść ze szkoły. Przed szkołą na mnie i na Malwinę czekali Mati i Damian. Ten drugi miał ogromny bukiet polnych kwiatów, podeszłam do niego i wzięłam tylko garstkę. Chłopak odłożył resztę i mnie przytulił. Nigdy bym nie pomyślała że przez kilka dni można tak się stęsknić za czyjąś bliskością.
- Roksana idziemy do kina albo na spacer? - spytał mnie Damian.
- Nie mogę muszę się uczyć do jutrzejszego sprawdzianu. - powiedziałam.
- To może jutro? - zaproponował, a ja wzruszyłam ramionami. Mój chłopak posmutniał. - Dobra, to ja lecę pa. - pocałował mnie na pożegnanie i już go nie było.
- Nienawidzę go okłamywać - powiedziałam gdy ruszyliśmy w stronę samochodu. - Widzieliście jego mina jak powiedziałam że nie mogę? Czyje się z tym okropnie.
wsiedliśmy do samochody w którym czekał na nas Łukasz. Usiadłam z przodu więc widziałam jego szeroki uśmiech. Coś się musiało stać i ja wiedziałam co.
- Łukasz ma dziewczynę! - krzyknęłam i zaczęłam się śmiać.
- Co? Skąd wiesz? - spytała Malwina z tylnego siedzenia.
- Bo uśmiecha się jak debil. - powiedziałam.
- Ciekawe kto jest? - powiedział mój brat
- Karolina - powiedzieliśmy równo z Łukaszem. I już przez resztę drogi gadaliśmy o tym że Łukasz ma dziewczynę.


***

Zawaliłam tak długo ie dodawałam rozdziału, przepraszam. Po prostu nie wiedziałam co napisać. A jak już miałam jakiś pomysł nie wiedziałam jak to napisać. W ramach przeprosin ten rozdział jest dłuższy niż reszta.
Chce podziękować mojej najlepszej przyjaciółce za pomoc w napisaniu i za kilka pomysłów.
Zapowiadam że następny rozdział będzie za miesiąc bo wyjeżdżam i nie będę miała dostępu do internetu.
Piszcie w komentarzach czy wam się podoba.

Ps. Życzę wszystkim udanych wakacji.

10 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, super napisany i wgl wszystko, oby tak dalej <3 //Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chodziło o ciebie ale okej. xd
      dzięki :)

      Usuń
    2. W takim razie to ja bardzo proszę :P
      Nie ma za co dziękować :*

      Usuń
  3. Dziękuję za komentarz i za poświęcony czas, żeby przeczytać moją historię. Przejrzałam Twój blog i nie umiem znaleźć zakładki, w której można umieszczać spam... No chyba, że jest, ale zaś nie widzę (w każdym bądź razie możesz to potem usunąć :P). Oczywiście, przeraziła mnie liczba 23... Moja pierwsza myśl: "O nie!", ale po chwili zdałam sobie sprawę, że Ty też nie miałaś łatwo, a że są wakacje, bibliotekę mi zamknęli, to poświęcę 2 godzinki na przeczytanie tego bloga, bo podoba mi się tematyka i prolog zachęca. Myślę, że jutro bądź po jutrze w tym miejscu powinien się pojawić komentarz dotyczący tego rozdziału, i nie przejmuj się tym, że tak mało osób komentuje. Uwierz mi, że więcej osób czyta niż zostawia po sobie opinię. W każdym razie, Twój blog ląduje w "Polecanych" a ja Cię serdecznie zapraszam na rozdział siedemnasty.
    Pozdrawiam,
    Kinga.

    http://wszystko-ma-swoj-poczatek-i-koniec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. heeeej aneta xd nie wchodziłam dawno a jak już weszłam to nie mogłam wyjść super rozdiały :) M

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG, dawno nie widziałam zaczepistego bloga!!! Fantastyczna fabuła, widać że wkładasz w pisanie rozdziałów dużo pracy :) Dołączam do obserwatorów i zapraszam do siebie

    http://nothing-is-forever-baby.blogspot.com/

    Może ci się spodoba i zostawisz po sobie jakiś ślad lub zaobserwujesz :>
    Pozdrawiam i życzę weny :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Siemka, zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award :)
    Więcej info:

    http://nothing-is-forever-baby.blogspot.com/p/blog-page.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominacja do LBA - http://mynewlifeincastle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń